Cierpienie, bezsenność, rozpacz. Karta koszmarów sennych, nieprzespanych nocy, strachu, cierpienia. Poczucie winy, depresja, rozpacz, czarne myśli, złe wiadomości, negatywne myślenie, niezdolność do wypoczynku, niemożność poradzenia sobie z problemami. Gdy karta ukaże się w rozkładzie, trzeba będzie się liczyć z tym, że nadchodzący okres nie będzie dla nas korzystny.
Uczucia
Ach, jakże trudna jest ta karta, smutna i budząca lęk. Na ilustracji widzimy cierpiącą osobę, która jest przerażona i bezsilna. No cóż, najprawdopodobniej postać z karty reprezentuje stan w jakim się obecnie znajdujemy. Znaleźliśmy się w skomplikowanym położeniu, czujemy się zagubienie, zrozpaczeni i niepocieszeni. Z jakichś powodów przeżywam katusze, cierpimy i nic nie możemy na to poradzić. Sytuacja jest nie do zniesienie, mamy problemy z bezsennością, dręczą nas koszmary senne. Brzmi to dosyć okropnie, ale tak zapewne w tym momencie się czujesz i nie ma takich słów, które by Cię pocieszyły. Nasz ból i obawy o to co może jeszcze nastąpić są tak duże, że wydaje nam się, że jesteśmy na skraju wytrzymałości, wraz z dolegliwościami psychicznymi możesz odczuwać ból fizyczny spowodowany ciągłym stresem. Być może dręczą nas jakieś wyrzuty sumienia albo poczucie winy, albo boleśnie odczuwamy krzywdę, którą wyrządzili nam inni ludzie, może cierpimy z powodu związku, który się rozpada albo w którym od dawna źle się dzieje, może z powodu złych relacji z dziećmi, rodzicami. Może nasze cierpienie spowodowane jest smutnymi okolicznościami losu, na które nie mieliśmy wpływu? Czasami cierpimy z powodu samotności, braku bliskości z innym człowiekiem albo z powodu tęsknoty za miłością, ciepłem. Różne są przyczyny bólu, musimy uświadomić sobie źródło naszego bólu i jakoś przetrwać ten trudny okres. Czas ukoi nasz ból i zagoi rany. Jeśli czujemy, że jesteśmy u kresu wytrzymałości, to nie wahajmy się zwrócić o pomoc do kogoś bliskiego komu możemy zaufać a kiedy nasz stan będzie się pogarszał to być może trzeba będzie rozważyć terapię, czasami to jedyne wyjście kiedy sytuacja jest bardzo skomplikowana i coraz bardziej się pogarsza. Być może cierpimy na depresję, stany lękowe, a trudno wyjść z takiego stanu bez czyjejś specjalistycznej pomocy. Jednak dziewiątka mieczy nie zawsze oznacza okropne przeżycia i czarną rozpacz, w mojej praktyce wróżbiarskiej wskazywała często także jedną niespokojną, nieprzespaną noc czy problem z zaśnięciem albo bardziej nerwowy okres niż zwykle. Zalecam przeanalizowanie sytuacji także w oparciu o pozostałe karty, które podpowiedzą nam więcej szczegółów. Czasami karta może także przedstawiać nie nas a kogoś bliskiego kto cierpi z pewnych powodów, to już zależy od tego o co albo o kogo konkretnie zapytaliśmy karty.
Finanse
Karta wróży ciężkie chwile na gruncie zawodowym i w sprawach finansowych. Być może znajdujemy się w skomplikowanym położeniu i czujemy się załamani i bezsilni, a niepowodzenia wpędzają nas w coraz gorszy nastrój. Czujemy się sami ze swoim problemem, nie zwracamy się do nikogo po pomoc albo nie możemy na nikogo liczyć w obliczu trudnej sytuacji. Źródła naszego cierpienia mogą być różne, być może nasza sytuacja materialna jest w krytycznym stanie i nic nie zapowiada zmian na lepsze, możliwe że mamy poważny problem ze znalezieniem pracy albo pracujemy w bardzo stresujących warunkach, jesteśmy ciągle obserwowani i krytykowani. To także przygnębienie spowodowane problemami w firmie, być może zainwestowaliśmy nasze pieniądze w coś co nam się nie opłacało, możliwe że nasza firma może coraz gorzej prosperuje a my jesteśmy bezradni. To także cierpienia związane z niemożnością wydostania się z długów, to wyrzuty sumienia spowodowane zaciąganiem kredytów których nie jesteśmy w stanie opłacić. Przyczyny mogą być różne, skutek to strach, rozpacz i bezsenność. Zapewne zdajemy sobie sprawę z tego, co nie daje nam spać po nocach i zapewne też nie potrafimy znaleźć wyjścia z trudnej sytuacji. Nasz umysł przeżywa tortury a napięcie jest trudne do wytrzymania. Spróbujmy podejść do tego chociaż trochę bardziej spokojnie, zrelaksujmy się chociaż od czasu do czasu i nie pozwólmy wpędzić się w depresję. Jeśli wpędziliśmy się w kłopoty (nieważne czy z naszej winy czy nie) to uświadommy sobie, że kiedyś nasze troski na pewno się skończą, starajmy się nie pogarszać sytuacji i może zasięgnijmy rady kogoś mądrego, komu ufamy. Może jest ktoś kto podpowie jakieś rozwiązanie albo chociaż załagodzenie sytuacji.