Paraliżujący lęk, poczucie winy, błędne koło. Bycie więźniem negatywnego myślenia, pułapka, ograniczenia, poczucie spętania, błędne koło, utknięcie w martwym punkcie, niemożność podjęcia decyzji i kroku naprzód, poczucie winy. Pojawienie się karty w rozkładzie daje wskazówkę, że tak naprawdę sytuacja nie jest beznadziejna, a rozwiązanie można znaleźć, jeśli pozbędziemy się uczucia strachu i zaczniemy w końcu działać, zamiast tkwić w poczuciu beznadziei i rezygnacji.
Uczucia
Karta symbolizująca paraliżujący strach czyli tak który jest dosyć kłopotliwy i hamuje dalszy rozwój i przysparza ciągłych zmartwień, o to co się stanie w danej sytuacji. Taki dojmujący lęk przyczynia się do wycofywania się z problematycznych sytuacji, w rezultacie do chowania głowy w piasek. Lęk może dotyczyć nadchodzących zmian, których się obawiam, może to także być obawa przed dokonaniem zmiany, czyli w rezultacie następuje zastój, stanie w miejscu. Czasem tkwimy w złudzeniu, że problem rozwiążę się sam albo że brak działań nie powinien zaszkodzić czy wręcz uchronić nas przed nieprzyjemnościami. To lęk przed różnymi wyzwaniami, z którymi musimy się zmierzyć, ale zamiast tego unikamy konfrontacji i rezygnujemy z pewnych działań, które mogłyby być dla nas szansą. Karta ta może także sygnalizować obawy o związek, albo są one bezpodstawne, albo rzeczywiście należy się martwić. Pozostałe, sąsiadujące karty powinny dać pełniejszy i bardziej jasny obraz sytuacji. Być może obawiamy się porzucenia i zranienia, nawet jeśli partner nie daje nam podstaw ku temu, a może wręcz przeciwnie, zachowanie partnera sprawia, że nie czujemy się w tym związku zbyt komfortowo i czujemy dominujący lęk. Jeśli naprawdę partner nie daje Tobie powodu do podejrzeń i zmartwień, to nie martw się na zapas, takie niepotrzebne, wyolbrzymione lęki sprawiają, że w związku zaczynają pojawiać się nieporozumienia. Nie doszukuj się tego, czego nie ma. Twoje problemy i obawy najprawdopodobniej są niesłuszne i być może spowodowane są wpływami z przeszłości. Nie przelewaj problemów z poprzedniego związku na obecny. Jeśli Twoje obawy dotyczą zmian w życiu i podejmowania decyzji, to w takim przypadku koniecznie musisz nauczyć się kontrolowania i panowania nad strachem. Nie pozwól by kompleksy, brak wiary w siebie sparaliżowały Cię do tego stopnia, że dalszy krok naprzód stanie się niemożliwy. Zachowawczość, chowanie głowy w piasek czy udawanie, że problemu nie ma tylko pogorszą sytuację, a pamiętaj, że każdy problem można jakoś rozwiązać, ewentualnie złagodzić sytuację. Czasami po prostu musimy wybrać mniejsze zło albo rzucić się na głęboką wodę, nawet jeśli to wzbudza w nas okropny strach, inaczej wyrzuty sumienia, poczucie winy, trudne emocje i napięcie wewnętrzne nas wykończą. Pojawienie się karty uzmysławia nam, że tkwimy w pewnej pułapce związanej ze stanem naszego umysłu. Narzucamy sobie pewne ograniczenia i wydaje się nam, że nie jesteśmy w stanie ich pokonać, ale ósemka mieczy pokazuje, że tak naprawdę jest to możliwe i dużo zależy od nas. W każdej chwili możemy wyrwać się z tej pułapki i zdjąć przepaskę z oczu, musimy sobie uświadomić, że jesteśmy tak naprawdę więźniami negatywnego myślenia i strachu przed tym, co nieznane bądź niewygodne. Ósemka mieczy rzadko oznacza zniewolenie przez kogoś, uwięzienie w dosłownym znaczeniu, to najczęściej ograniczenia, które sami sobie narzucamy i pułapki, w które wpadamy z własnej winy. Potrzeba nam więcej odwagi, wiary we własne siły i w to, że poradzimy sobie ze wszystkim. Co nas nie zabije, to nas wzmocni, pamiętajmy o tym i o także o tym, że za każdym razem kiedy stawiamy czoła trudnym sytuacjom sprawia jest nam coraz łatwiej i coraz mniej w nas lęku. Nie zrażajmy się niesprzyjającym okolicznościom losu, można je stopniowo przezwyciężyć poprzez cierpliwy wysiłek i spokój wewnętrzny. W korespondencji z trudnymi kartami może ósemka mieczy oznaczać nieumiejętność radzenia sobie z życiem, depresję, chorobliwą nieśmiałość utrudniającą życie, stany lękowe, utknięcie w martwym punkcie.
Finanse
Niestety karta oznacza trudną walkę z przeciwnościami losu albo sugeruje ograniczenia, które sami sobie narzucamy. Być może jesteśmy uwikłani w pewne przedsięwzięcie, które nas przeraża i tak naprawdę zamiast nastawić się na sukces, myślimy negatywnie i obsesyjnie obawiamy się porażki. Karta pojawia się w sytuacji kiedy w naszym życiu utknęliśmy w pewnym martwym punkcie i wtedy kiedy nie umiemy bądź nie chcemy dokonać wyboru albo zmierzyć się z trudną sytuacją. Jesteśmy niezdolni do zdecydowanego działania, uważamy że ograniczają nas pewne trudności, z którymi sobie nie poradzimy. Nie widzimy wyjścia z tej niewygodnej sytuacji, ale tak naprawdę ono istnieje, musimy tylko sobie uświadomić że mamy różne możliwości. Karta pokazuje sytuację kiedy my stajemy się własnymi niewolnikami, kiedy to problem leży w nas i tylko od nas zależy jak go rozwiążemy. Jesteśmy bardziej silni niż nam to się wydaje i od nas zależy czy uwolnimy się z lęków i negatywnych myśli, o tym między innymi mówi ta karta. Nie roztrząsajmy więc naszych problemów tylko spróbujmy stawić im czoła. Uwierzmy w swoją siłę, wewnętrzną moc i w to, że możemy wyrwać się z tego marazmu. Obawiając się nowych sytuacji i wyzwań możemy stracić wspaniałą okazję, która uczyni nasze życie lepszym. Niezależnie czego dotyczy strach, może to lęk przed rozmową kwalifikacyjną, czy przed nową pracą albo lęk przed przejściem na wyższe stanowisko czy przed innym przedsięwzięciem, musimy zrozumieć że to naturalne ale nie pozwólmy by zdominował on nasze życie i nas ograniczał. Pomyśl sobie ile wspaniałych okazji może przejść Ci koło nosa z powodu paraliżującego się strachu. Nawet jeśli obawiasz się, że w czymś się nie sprawdzisz, to zaryzykuj, jeśli nic nie tracisz albo tracisz niewiele, a może się okazać że tak naprawdę strach ma wielkie oczy a Ty doskonale sobie radzisz w nowej sytuacji.