Walentynka

Natalia zapytał 7 lat temu

Dzień dobry! Przepraszam, że zadaję tak dużo pytań, ale to ważne.
 Ciocia z Rosji wysłała mi 22.01.2016 r. walentynkę.Czy ktoś ją o to prosił, czy ona sama tak zadecydowała? (trudno mi uwierzyć, że sama, bo walentynka zbyt mała, a cioci pocztówki są zawsze duże, podwójne).
Ciocia – Galina, 4.07.1939. Ja – Natalia, 15.10.1965.

2 odpowiedzi
Aria odpowiedział 7 lat temu

Witam.
Pani Natalio sytuacja jest dość dziwna ,ponieważ ciocia darzy panią wielką sympatią,i nie chciałaby pani przysparzać zmartwień.Karty pokazują ,że mogła(nie musiała) wybrać sama pocztówkę ,nawet ją sama zaadresować,jednak ktoś z zewnątrz brał w tym udział.Możliwe ,że ciocia już niedowidzi,lub nie bardzo jest na bieżąco z datami,jednak kobieta(oschła,stanowcza,powyżej 40stki) miała wpływ na to ,że ta pocztówka ,która była nie na \\\”temat\\\” dotarła do pani.Czyli->tak ,ciocia chciała wysłać życzenia ,ale nie jest do końca świadoma,że pocztówka była na nieodpowiednią okazję.
Pozdrawiam.

Natalia odpowiedział 7 lat temu
  • Pani Ario, ogromnie dziękuję!
    Muszę dodać, gdyż to, może, jest wytłumaczeniem – jak to było. W styczniu 2016 akurat pomyślałam, jakbym chciała otrzymać choć raz walentynkę od ukochanego. I gdy 1 lutego przyszła ta miła walentynka, byłam taka szczęśliwa, że to znak od ukochanego, choć i podpisała pocztówkę ciocia. A wkrótce we śnie moja nieżyjąca mama, która mi i ukochanemu zawsze w snach pomaga, zapytała – czy otrzymałam pocztóweczkę? Ja się zdziwiłam, skąd ona wie, a mama odpowiedziała „to myśmy się postarały, pomogły przekazać z ciocią Galą”. I od tamtej pory byłam pewna, że mama tak pokierowała dla mnie wydarzeniami, żebym tę walentynkę otrzymała jako znak, realny, od ukochanego. W tej pocztówce dwie miłości – i mamy, i jego. To pomoc.
    Ja po prostu szukałam powodu w świecie realnym, uważając, że on musi być.
    Jeszcze raz DZIĘKUJĘ!!!
Twoja odpowiedź

2 + 7 =