Wyszlam za maz tuz przed wybuchem wojny na Ukrainie za Rosjanina. Evgeny 19.10.78. Urodzilo nam sie dziecko, ale pozniej wyszystko sie rozwalilo przez zamkniete granice,izolacje, wojne, i druga kobiete z jego strony. Teoretycznie jestesmy malzenstwem. Formalnie. Nie widzielismy sie kilka lat w sumie. Chcialabym sie uwolnic. Nie wiem czy właściwie oceniałam sytuacje. Czy mam czekac ze kiedys znowu bedzie lepiej? Nie wiem jak wyjasnic to dziecku…planowalam juz nawet mowic ze tata zginal w Donbasie, chociaz to nieprawda. Co mam zrobic w tej sytuacji?
Twoja odpowiedź