Numerologiczna 9

Osoby z wibracją cyfry 9 są niezwykle uczuciowe, pełne pasji, idealistycznie nastawione do życia, posiadają ogromną potrzebę pomagania innym. Bogate, miłe usposobienie. Chęć dzielenia się z innymi, przekazywania nabytej wiedzy, mądrości, altruizm, tolerancyjność, opiekuńczość. Dziewiątki są zdolne do poświęceń, dobro innych jest dla nich bardzo ważne, nie są one nieczułe na potrzeby innych. Z natury uczynne, oddane i życzliwe dziewiątki mają szerokie grono przyjaciół. Dziewiątki są ponadto lojalne, można im zaufać i na nich polegać. Uwielbiają zawierać nowe znajomości. Odczuwają wielką potrzebę doskonalenie swojego wnętrza. Fascynują je inne kultury, chętnie wybierają się w nieznane miejsca, są raczej niespokojnymi duszami, choć z pozoru mogą wydawać się osobami poukładanymi i bardzo opanowanymi. Dziewiątki posiadają doskonałe umiejętności komunikacyjne. Są wyrozumiałe, współczujące, uczuciowe. Odznaczają się dużym zainteresowaniem dla innych ludzi. Egoizm, egocentryzm to uczucia obce dla dziewiątek. Osoby z opisywaną wibracją są towarzyskie, a wszelkie spotkania z innymi osobami, wymiana poglądów, komunikacja na szeroką skalę działa na nie bardzo stymulująco. Dziewiątki mają silnie rozwiniętą intuicję, ze wszystkich wibracji numerologicznych, są na najwyższym etapie rozwoju duchowego. Cechuje ich ponadto otwartość na drugiego człowieka, świat i naukę. Dziewiątka to sługa innych, potrafi zdobyć się na wielkie poświęcenia. Satysfakcja emocjonalna jest zależna u dziewiątek, od tego, jak wiele uda się im zrobić dla innych ludzi. Opisywana wibracja należy do mistyków, wizjonerów, altruistów, misjonarzy. Dziewiątki żyją humanistycznymi ideałami, posiadają one niezwykły dar przewidywania, odczuwają wielką potrzebę przestrzeni.  Są bardzo wrażliwe, czułe na krzywdy innych, chętne do pomocy, marzą o większej sprawiedliwości na świecie. Ponadto dziewiątki zaliczają się do osób hojnych, szlachetnych, mających dobre intencje, życzliwych i wyrozumiałych. Uważa się dziewiątki za trochę oderwane od rzeczywistości, za bujające w obłokach, zbyt idealistycznie patrzące na świat. Źle znoszą rutynę, są niekonwencjonalne, pomysłowe i serdeczne. Cechuje je duża życzliwość, bezinteresowność, również impulsywność. Myli się ten, kto uważa dziewiątki za spokojne, łagodne osoby. Dziewiątki są pełne dynamizmu, potrafią być wybuchowe, gwałtowne i niezwykle uparte. Mają tendencje do dominacji. Często cechuje je nadopiekuńczość, mogą mieć skłonność do uszczęśliwiania innych na siłę. Idealizowanie innych i wiara, że ludzie najczęściej kierują się dobrymi intencjami, może doprowadzić do tego, że zostają one wykorzystywane. Ich bogate życie wewnętrzne powoduje, że nie zawsze są rozumiane przez innych. Dziewiątki mogą być uważane za ekscentryczne, żyjące w innym świecie.

W miłości są oddane i wierne, ale odczuwają jednocześnie wielką potrzebę niezależności, co może utrudniać im utrzymanie związku i być przyczyną konfliktów. Ich słabymi stronami może być też dosyć zmienne usposobienie, huśtawki nastrojów, neurotyczność, nadwrażliwość i zgryźliwość. Są bardzo wymagające względem partnerów, ich idealistyczne podejście do miłości, może sprawić, że ciężko sprostać osobom z wibracją liczby dziewięć.

Oprócz podstawowych liczb urodzeniowych od 1 do 9, używa się również tzw. liczb mistrzowskich, mianowicie 11, 22, 33, 44. Jeśli, którąś z wymienionych liczb otrzymasz, po zsumowaniu liczb z daty urodzenia, to w tym przypadku już nie sumujesz wyniku dalej, zostaje wtedy 11, 22, 33, 44. Przykładowo, osoba urodzona 11 stycznia 1988, będzie numerologiczną 11, bo 1 + 1 + 1 + 9 + 8 + 8 = 29, czyli 11 (nie 2). Liczby mistrzowskie oznaczają bardzo bogaty życiorys, silną moc tworzenia, wpływania na innych,  zrozumienia i poznania wszechświata.  Posiadanie wibracji liczb mistrzowskich oznacza ogromne wyzwanie, informuje, że ma się szansę być przewodnikiem dla innych. Ponadto obecność tych liczb wskazuje na ogromne możliwości, dążenie do samodoskonalenia wewnętrznego, rozwoju duchowego, jednak nie oznacza to, że każda osoba wykorzystuje w prawidłowy sposób daną im moc. Ogromny potencjał powinien być odpowiednio wykorzystany, służyć innym ludziom, gdyż takie jest między innymi wyzwanie dla osób z wibracjami mistrzowskimi, pomoc i przewodnictwo.

43 komentarzy w artykule “Numerologiczna 9”

  1. zzz pisze:

    Wibracja 9 to chyba kara za grzechy. Mając taką wibrację i nie lubiąc ludzi ma się prze…ryyypaneee. Jak ja mogę być kimś rozwiniętym skoro co chwilę korci mnie by zrobić coś złego? Dla jednych dziewiątka to błogosławieństwo, dla innych to przekleństwo. Nie wiem dlaczego niby wybrałam tą wibrację. jestem mega agresywna, większość się mnie poprostu boi. Z nikim, totalnie z nikim nie umiem się porozumieć. Jedno wielkie dno ta liczba!

    1. nieDygaj pisze:

      Ja mam 8 (3+5 na skandalu, obraziłem się sam na siebie;) i widzę swoją arogancję itd., ale… Pamiętaj, że ludzie się zmieniają – możesz się dostroić do każdej wibracji :) Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej to polecam Robert Monroe „Najdalsza podróż”. Potem już tylko krok o pobrania tego co oni tam robią z netu… Oj, jak wiele ludzie nie wiedzą :D. A to i tak czubek góry lodowej xD. Polecam, odnajdziesz się, nie martw się:) Dobranoc :)

      PS. Zdecydowanie za dużo buziek (to ta zasrana 3 i gadulstwo, ale ciekawość i ścisła wiedza w połączeniu z artystycznym umysłem daje tak fenomenalnie za dość uczynienie, że ja pierdzielę – w razie „wiksy” z układająca się matematyką w głowie nie bój nic :D).

      PS2. To był najdłuższy nawias na mojej komórce, już się nie mieścił na ekranie, hahaha xD

      PS3. Zasrana 3…

      PS4. Jeżeli tu doszłaś to dobrze, bo spaliłem, ale zapomniałem napisać: 9 to indygo,a indygo to szyszynka, trzecie oko. Moje właśnie się otwiera i powiem Ci, że imersja jest nieziemska, jak to o czaisz to oszalejesz z zachwytu i pójdziesz dalej we właściwym kierunku :)

      PS5. Autentycznie na tyle przewidziałem nieświadomie liczbę „PSów”: 3+5. … Z zawodu jestem programistą, tu masz program na poziomie myśli załączony, ogarnij się i do roboty :D!

    2. BigBoss pisze:

      Też jestem 9 i również nie przepadam za ludźmi, nie lubię pomagać, a jeśli muszę to zrobić czuję się nieszczęśliwy. Dziwi mnie jedynie u ciebie ta agresja, ja jak i zarówno inne 9, które znam są opanowane, spokojne, wyluzowane. Sam osobiście nie znoszę „raptusów”, uważam iż ich zachowanie jest obciachowe :/

      1. mei pisze:

        Zgłaszam się ja „inna dziewiątka”- nie jestem opanowana. BYWAM opanowana i spokojna, ale też gwałtowna i impulsywna, zależnie od tego co akurat się dzieje we mnie w środku.
        Tak jak Ciebie bardzo dziwi, że ktoś może być „raptusem” i dziewiątką, tak mnie zadziwia, że ktoś może być taki szufladkujący i jednocześnie 9, przecież my mamy ogromnie otwarty umysł. ;)

        1. mei pisze:

          Zapomniało się?;p

    3. aga pisze:

      czesc:) spokojnie!:) widocznie negatywna strona numerologicznej 9 przewaza u ciebie, piszesz o wielkiej agresji i to juz jest sygnal zeby nad tym popracowac, ludzie maja w sobie wiele niskich emocji miedzy innymi agresja ktorej nalezy sie pozbyc i mozna to zrobic:)
      jesli nie to w czasie najmniej oczekwianym wybuchnie ze zdwojona sila, pzdr

    4. Izka pisze:

      Hey słonko :) xd znaczy wiesz to co napisałaś już świadcz o tym że jesteś dziewiątką, tzn jesteś inna lub inny ale cię to gryzie ale nie martw się ja też tak miałam i potem stało się coś niesamowitego tzn dostałam zdolność do bycia dziewiątką tzn z nieśmiałej strachliwej dziewczyny stałam się odważna i rozgadana i w ogóle teraz jest super także trzymam kciuki i życzę powodzenia ;)
      Z tobą też tak będzie :D

    5. kasia pisze:

      ja mam tak samo, moj mąż sie nabija ze pod wlosami na glowie jak nic mam 3 szóstki …i ze Hitler był moim wujkiem….:):)

    6. NinteK pisze:

      mam podobny problem ale uwierz że praca nad sobą i dystans do społeczeństwa daje panować nad tymi nie przychylnymi nam emocjami.

    7. Mila pisze:

      Jesteś osobom jeszcze młodą, dlatego dominuje agresja. Wraz z wiekiem ulegnie to zmianie, a twoje własne doświadczenia życiowe ułatwiają ci pomaganie ludziom agresywnym.☺

    8. misjonarz pisze:

      Wszystko przyjdzie z czasem. Ja do 23 roku życia mało miałem z dziewiątki. Od kilku lat automatycznie zacząłem kochać ludzi i służyć im swoją miłością co daje mi wiele radości. Cierpliwości siostrzyczko dziewiątko. Wcześniej czy później dopadną cie pozytywne wibracje ów liczby. Najpierw jest nauka, potem działanie.

    9. padre pisze:

      bo nie poznałaś jeszcze mnie :P

    10. mei pisze:

      Być może jesteś agresywna i gniewna, ponieważ boli i wkurza Cię to jacy ludzie potrafią być? Jestem 9 i mam wszystkie cechy podane powyżej, jednak w wieku nastoletnim byłam agresywna i nastawiona bardzo na NIE do wszystkiego, bo nie godziłam się z tym jak wygląda świat i w jaki sposób myślą inni ludzie, nie rozumiałam ich. Teraz dostrzegam wszystkie pozytywy wibracji 9 i akceptuję je, wydaje mi się darem, ta chęć dzielenia się z innymi i interakcji z nimi, pomimo własnego wycofania chwilami, czy też ładnie mówiąc uduchowienia. Też nie wierzę tylko w dobre intencje ludzi, bo do tego trzeba by być mocno naiwnym i nieporanionym chyba.

  2. lubpmir pisze:

    Ja też jestem 9 byłem również agresywny nie potrafiłem sobie radzić z emocjami jestem 40 latkiem mam rodzinę. Poszedłem na terapię aby moje dziecko nie widzioało jak sobie nie radzę z emocjami i trzaskam talerze. Po trzech latach terapii i pracy na emocjach doszedłem do momentu w którym stałem się świadomy i oświecony a ten czas pracy nad sobą uznaję jako fundament bez którego nie mógłbym byc w tym miejscu gdzie jestem. Miłość i pomoc ludziom uczciwość szacunek to mój najwyższy system wartości i jeśli jestem z nim w zgodzie to jest OK. Po zmianie diety i mniej jedzeniu (niejedzeniu-inedia) moja agreja zmalała i minęła. Więc kochani wszyscy macie dobro w sobie ale być może to jeszcze nie ten moment aby to zobaczyć u mnie ta droga trwała wiele lat i musiałem zrezygnować z wielu nałogów. Uwierzcie że potraficie tego wam życzę :-)

    1. Ola pisze:

      Strona „Numerologiczne Dziewiątki” ma pełnić rolę forum. Zrzeszać osoby urodzone w tej wibracji. „Biletem wstępu” do niej jest więc Twoja data urodzenia :-) Jest swego rodzaju eksperymentem – bez założenia rezultatu.

      Ucieszyłabym się, gdyby w ślad za tą stroną zostały założone fora pozostałych wibracji. Wówczas eksperyment byłby tym bardziej ciekawy.

      Wizja, którą postanowiłam zrealizować, zrodziła się za sprawą zdarzeń i poznawanych ludzi, mających z nią bezpośredni związek.

      Moją intencją jest aby osoby urodzone w wibracji 9, poprzez dołączenie do grona użytkowników, mogły wymieniać się ze sobą – wiedzą, inspiracjami, muzyką, obrazem, zainteresowaniami…

      7 lat temu zetknęłam się po raz pierwszy z dziedziną numerologi – dowiadując o własnej wibracji 9 – poznałam w niesamowitych, telepatycznych okolicznościach „noszących” ją ludzi. Zapragnęłam wtedy, aby pewnego dnia, gwoli swego rodzaju eksperymentu, życie stworzyło NAM (licznej grupy osób o wibracji 9) – możliwość spotkania się w jednym „miejscu”. Rzeczywistość internetowa sprawiła, że ta wizja staje się dzisiaj możliwa – a „miejscem” NASZEGO spotkania jest ta strona !

      Być może kolejnym etapem eksperymentu stanie się doświadczenie spotkania NASZEJ grupy w świecie rzeczywistym… ?

      A zatem – 9—–>8-7-6-5-4-3-2-1-0 – STARTUJEMY :-) ZAPRASZAM ! ;-)

  3. joanablack pisze:

    Ja jestem potrójną numerologiczną 9 (z 27) czyli tarotowym eremitą. To jest dopiero „masakra”. Nie lubię ludzi. Nie lubię im pomagać. Najlepiej czuję się sama ze sobą. Nie potrafię tworzyć żadnych emocjonalnych związków z innymi ludźmi. Najchętniej zamieszkałabym na bezludnej wyspie.
    Jedno co mi się zgadza z tym opisem, to mam bardzo wyostrzoną intuicję. Przez skórę czuję co myśli czy też czuje druga osoba. Zawsze wiem, co chce zrobić. Męczące to jest, chociaż czasami pomaga. Nie da się mnie okłamać czy oszukać.
    A, czasami z dużym wyprzedzeniem wiem, co się wydarzy w moim życiu. To jest dobre. Bo w „traumatycznych” momentach, gdzie wszystkim innym puszczają nerwy zawsze zachowuję spokój.

    1. zzz pisze:

      No to cię zmartwię. także jestem 27. A teraz najlepsze- przeczytałam, że powołaniem 27 jest mieć partnera i rodzinę. I tylko tyle. Gdzieś na necie znalazłam. Ale jajca, nie?

      1. joanablack pisze:

        No to cię zmartwię. także jestem 27. A teraz najlepsze- przeczytałam, że powołaniem 27 jest mieć partnera i rodzinę. I tylko tyle. Gdzieś na necie znalazłam. Ale jajca, nie?

        Ja mogę mieć co najwyżej psa albo kota. Albo jedno i drugie. Może jakaś „siła wyższa” uzna że to rodzina. Jak nie, to „nie odrobię lekcji ” albo „nie zaliczę roku” i co wtedy? Powtórka z rozrywki ?
        Chociaż kiedyś pewna wróżka przepowiedziała mi, że będę miała rodzinę ale późno. Ja w to nie wierzę ale pożyjemy – zobaczymy.
        Z tym łamaniem prawa, to masz rację. Nawet na „czerwonym” nie da się przebiec ;)Dlatego nie wierzę w tych oszustów, gangsterów i córy Koryntu – no, chyba, że to jednorazowa akcja ;)

  4. zzz pisze:

    Wow, ktoś to czyta. Staram się, ale chyba kiepsko mi wychodzi. nawet druga 9 mi działa na nerwy. Mega spokojna i taka dobra i poukładana. A mnie wkurwia. O co chodzi? Przeczytam książkę Monroa. Dzięki za namiary. A w numerologię wciągnęła mnie sublokatorka, oczytana siódemka. Oczywiście już jesteśmy pokłócone :) Głupio mi trochę, bo po raz pierwszy to ja ją kopnęłam w przysłowiową du..pę. Strasznie niewdzięcznie się zachowałam. Ale zasiała we mnie chyba jakieś ziarno. Nie mogę sobie z tym poradzić.

    1. misjonarz pisze:

      Dziewiątka zanim będzie wibrować pozytywną jej stroną, musi się wiele nauczyć o sobie i ludziach. Musi sporo przejść. Jesteśmy najbardziej uduchowioną liczbą toteż trzeba się wewnętrznie oczyścić zanim przystąpi się do misji jaką ma przed sobą 9. Jeśli jesteś agresywny i nie cierpisz ludzi, to wierz mi – jesteś na właściwej drodze ;) Cierpliwości…

      1. mei pisze:

        Haha dokładnie! Miałam tak samo. Od wczesnego dzieciństwa do około 21 roku życia ból, smutek i gniew, im dalej tym więcej tylko dobrej energii, odwagi i siły. Otwartości. :) Dziewiątka wibruje w pełni.

  5. zzz pisze:

    To jednak chyba kara za grzechy. Dziewiątce nie można przekraczać prawa. Każde przewinienie będzie ukarane. I tak też i jest. Ale nawet prokurator się mnie boi i policja. Na razie mi się sporo upiekło, ale dużym kosztem. Dziwne te programy numerologiczne. Wystarczy, że z wyrachowania, a nie z czystego sumienia będę unikać łamania prawa, to nic mi się nie stanie. Nie podoba mi się to. Czuję się jak więzień. Dziewiątka ma to do siebie, że nie uznaje autorytetó. Mi się to bardzo nie podoba, że są jakieś programy i mam być posłuszna programowi numer 9.

  6. iluminat pisze:

    Opisy numerologiczne są tak rozległe, że każdy wyciągnie fragment pasujący do niego. A nieścisłość pomiędzy np. dwoma osobami spod 9 zamieciemy pod dywan i udamy że nie było sprawy.
    Do numerologii należy mieć olbrzymi dystans tak jak do horoskopów wg znaków zodiaku. Gdyby typów ludzi było 9 wg numerologii czy 12 wg astrologii to co chwila wpadalibyśmy na osobę będąca naszym odbiciem. A ilu z nas ma przynajmniej jedną przyjaciółkę/przyjaciela? I jeśli ma to czy to naprawdę jest nasz klon?
    Tak więc więcej dystansu. Tarot działa ponieważ wróżby są jest personalizowane, ale numerologia i astrologia nie działają, poza astrologią natalną.

  7. JA! pisze:

    Opis 9 numerologicznej jest bardzo przejaskrawiony. Otóż drodzy Państwo najczęściej 9 to oszuści, córy Koryntu, gangsterzy. Bardzo często to osoby pozbawione ludzkiej twarzy. Owszem to ich ciemna strona i trzeba robić wszystko by wznieść się. Ale standardowa 9 jest bezwzględna i okrutna, a jej głównym celem jest ona sama. Nie znam 9 altruistycznej, a znam ludzi bo jestem z branży ezoterycznej. To najczęściej pozoranci, albo kłamcy. No cóż, może los da mi wreszcie spotkać dobrą, lojalną, wierną, altruistyczna i poświęcającą się dziewiątkę? Oby…
    Pozdrawiam wszystkich ciepło. :)

    1. zzz pisze:

      Tak z ciekawości- skąd znasz te wszystkie osoby będąc w branży ezoterycznej? ;)

      1. zzz pisze:

        Chodzi mi o oszustów, gangsterów i panie spod latarni. Ale się uśmiałam.

    2. kkk pisze:

      no to czesc,opis pasuje do mnie..typowa frajerka..co niestety prowadzi do samotnosci

    3. kika pisze:

      jestem :)

  8. Klaudia pisze:

    Jestem 9tką. To, że lubię pomagać ludziom się zgadza. Interesują mnie ludzkie sprawy i jestem bardzo wyrozumiała. Jedyne co się nie zgadza to to, że jestem towarzyska. Bo nie jestem :P Lubię od czasu do czasu spotkać się z ludźmi, ale raczej wolę samotność. Nie potrafię ciekawie rozwijać rozmowy, wolę słuchać i czasem coś wtrącę od siebie, ale duszą towarzystwa nie jestem :P
    A! I nie jestem wcale niespokojną duszyczką, lubię rutynę i nie potrzebuję wcale zbyt wielu wrażeń :)

  9. kufel pisze:

    Mam ponad 40 lat i ta 9 to jakies przeklenstwo, zawsze robie coś, co krzywdzi ludzi albo sprowadza na mnie problemy, jestem alkoholikiem, nie pije od 8 lat, ale pale i zazywam narkotryki, niby nad tym panuje, ale tez nie wiadomo jak długo, co powinienem zmienić by zmieniło się moje życie, jak wejsc na te wibracje o ktorych piszecie? Nie chce skonczyc samotnie w jakiejś norze, aha jestem tez sam, bo kazdy zwiazek spieprzę, a co do ludzi, też za nimi nie przepadam, dłuzsza obecnosc kogoś mnie wkurza i co na to poradzić? Nie zanam się na tych czary mary ale jesli ktos mógłby mi pomóc, to berdzo proszę. Jedno juz wyczytałem z waszych wpisów, nie można mi łamać prawa, bo zawsze za to odpowiem, inne rady? Proszę jasno, zwieżle i na temat , jak krowie na rowie ;) Dziki 9-wiąteczki

    1. kkk pisze:

      jak juz to daleko zaszlo to czary mary nie pomoga raczej odwyk musisz sam UWIERZYC i sam baaardzo chciec zmiany uwierz w swoje szczescie zamiast negatywnie spojrz z innej perspektywy..mi pomoglo..jakis wspomagacz w postaci ksiazki tez by ci sie przydal ja wtedy czytalam power up your brain o wplywie diety suplementow cwiczen na zmiane nawykow roznego rodzaju (u mnie na rzucenie fajek)udalo sie ksiazka musi byc bardzo motywujaca musisz uwierzyc widziec siebie po zmianie wszystko to co bedzie dla ciebie lepsze..chyba tyle pordrawiam z calego serca uda sie napewno im szybciej zrobisz kroki w dobra strone tym szybciej bedziesz szczesliwszy

    2. mei pisze:

      A ja mam taką radę, żebyś najpierw polubił siebie i postarał się trochę mniej uciekać. Za każdym razem kiedy nie uciekniesz od ludzi, pomimo początkowej niechęci zacznij zauważać korzyści jakie Ci te sytuacje dają, plus, pozytywy, przyjrzyj się im, sobie, temu, co czujesz, a zrozumiesz, że warto. Pozdrawiam.

  10. kuna pisze:

    Też jestem 9. I wyczytałam, że istnieje pozytywna i negatywna strona każdej liczby w numerologii. U siebie zauważyłam dawno tą ciemną i jasną stronę. Ciemna jest naprawdę nieprzyjemna tak jak piszecie- agresja, nietolerancja dla cudzych wad, egoizm, obojętność wobec problemów innych, nadmierny temperament, wybuchowość, władczość, niecierpliwość, neurotyczne skłonności- depresja, używki, autoagresja; wyniosłość, fatalizm, negatywne nastawienie, egoizm, egocentryzm, konfliktowość, zawiść, zazdrość, chęć zemsty, kłamstwo, sarkazm, nietolerancja, uszczypliwość… W najgorszym okresie myślałam o śmierci…Z imienia i nazwiska też wychodzi mi 9! I do tego jestem Skorpionem;) Zauważyłam, że z reguły nie lubię ludzi- mam do nich dystans, nie ufam im, z góry zakładam, że są dla mnie zagrożeniem, unikam ludzi. A ta jasna strona mocy- to jest taka jak opisano w artykule. Wiecie co jest najgorsze w 9? Ten dualizm, ten brak równowagi. Nie ma tu wyluzowania, tylko szarpanina emocjonalna pomiędzy jasną i ciemną stroną mocy. Jestem bardzo świadomą osobą, bo tematem duchowości i psychologi interesuję się od dwudziestu lat. Wiem jakie są moje słabe i dobre strony. Próbuję nad tym pracować przez medytację, pracę z czakrami, z energią, z oddechem, z kamieniami, z przebaczaniem, dziękowaniem, proszę o pomoc Boga i Aniołów. Czasami udaje mi się uzyskać niezwykłe stany świadomości- bardzo wysokie wibracje- np. stan gdy cała promieniuję miłością i nie czuję ciała fizycznego. Tak to wszystko jest możliwe!!!I wydaje mi się, że to jest właśnie przeznaczenie dziewiątek!!! Ta ciężka praca nad sobą. Udoskonalanie się! To opanowanie negatywnej strony duszy. Dziewiątki to idealiści!- tak naprawdę chcemy, żeby ten świat był piękny, a ludzie między sobą się kochali, panował pokój i radość! Kochani, pracujcie nad sobą i nie poddawajcie się! Dużo miłości Wam przesyłam!

    1. kuna pisze:

      Dodam jeszcze, że za sprawą intuicji i wrażliwości 9 wyczuwają nieżyczliwe energie i złe intencje u innych ludzi. Dodam,że bardzo nasiliło się to u mnie w roku 2015. Przy osobach ze złą energią aktywuje się u mnie ta ciemna strona mocy. Takie osoby burzą mój spokój, albo zakładają blokady. Wtedy muszę się oczyszczać i prosić Boga o ochronę. Mam wrażenie, że takie osoby pobierają ode mnie energię, a ja nie potrafię jeszcze być twardą jak głaz i transformować ich złej energii w dobrą. Mam dwie znajome, które mają bardzo dobrą energię, są uczciwe, pozytywne, mają dobre intencje- mieszkają bardzo daleko ode mnie. Ale prawda jest taka,że czuję się przy nich bardzo dobrze.

      1. Ola pisze:

        Witam,

        Piszę do Ciebie z następującą informacją:

        Jestem numerologiczną dziewiątką.

        Czuję, że nadszedł czas, kiedy czuję się na siłach, żeby poczynić kroki w kierunku rozwoju poniższej ideii.

        W maju 2012 roku, utworzyłam na portalu społecznościowym Facebook społeczność/ forum. Niestety nie poczyniłam wówczas żadnych kroków w kierunku jego wypromowania. Nie czułam się na siłach…

        Moim założeniem było i jest – aby strona „Numerologiczne Dziewiątki” pełniła rolę forum. Zrzeszyła osoby urodzone w tej wibracji. „Biletem wstępu” do niej chcę aby była Twoja data urodzenia :-) Jest swego rodzaju eksperymentem – bez założenia rezultatu.

        Ucieszyłabym się, gdyby w ślad za tą stroną zostały założone fora pozostałych wibracji. Wówczas eksperyment byłby tym bardziej ciekawy.

        Wizja, którą postanowiłam zrealizować, zrodziła się za sprawą zdarzeń i poznawanych ludzi, mających z nią bezpośredni związek.

        Moją intencją jest aby osoby urodzone w wibracji 9, poprzez dołączenie do grona użytkowników, mogły wymieniać się ze sobą – wiedzą, inspiracjami, muzyką, obrazem, zainteresowaniami…

        10 lat temu zetknęłam się po raz pierwszy z dziedziną numerologi – dowiadując o własnej wibracji 9 – poznałam w niesamowitych, telepatycznych okolicznościach „noszących” ją ludzi. Zapragnęłam wtedy, aby pewnego dnia, gwoli swego rodzaju eksperymentu, życie stworzyło NAM (licznej grupy osób o wibracji 9) – możliwość spotkania się w jednym „miejscu”. Rzeczywistość internetowa sprawiła, że ta wizja staje się dzisiaj możliwa – a „miejscem” NASZEGO spotkania jest ta strona !

        Być może kolejnym etapem eksperymentu stanie się doświadczenie spotkania NASZEJ grupy w świecie rzeczywistym… ?

        A zatem – 9—–>8-7-6-5-4-3-2-1-0 – STARTUJEMY :-) ZAPRASZAM ! ;-)

        Do odwiedzenia w/w forum.

        Pozdrawiam

    2. Ola pisze:

      Strona „Numerologiczne Dziewiątki” ma pełnić rolę forum. Zrzeszać osoby urodzone w tej wibracji. „Biletem wstępu” do niej jest więc Twoja data urodzenia :-) Jest swego rodzaju eksperymentem – bez założenia rezultatu.

      Ucieszyłabym się, gdyby w ślad za tą stroną zostały założone fora pozostałych wibracji. Wówczas eksperyment byłby tym bardziej ciekawy.

      Wizja, którą postanowiłam zrealizować, zrodziła się za sprawą zdarzeń i poznawanych ludzi, mających z nią bezpośredni związek.

      Moją intencją jest aby osoby urodzone w wibracji 9, poprzez dołączenie do grona użytkowników, mogły wymieniać się ze sobą – wiedzą, inspiracjami, muzyką, obrazem, zainteresowaniami…

      7 lat temu zetknęłam się po raz pierwszy z dziedziną numerologi – dowiadując o własnej wibracji 9 – poznałam w niesamowitych, telepatycznych okolicznościach „noszących” ją ludzi. Zapragnęłam wtedy, aby pewnego dnia, gwoli swego rodzaju eksperymentu, życie stworzyło NAM (licznej grupy osób o wibracji 9) – możliwość spotkania się w jednym „miejscu”. Rzeczywistość internetowa sprawiła, że ta wizja staje się dzisiaj możliwa – a „miejscem” NASZEGO spotkania jest ta strona !

      Być może kolejnym etapem eksperymentu stanie się doświadczenie spotkania NASZEJ grupy w świecie rzeczywistym… ?

      A zatem – 9—–>8-7-6-5-4-3-2-1-0 – STARTUJEMY :-) ZAPRASZAM ! ;-)

  11. Joanna Sumeragi pisze:

    A to całkowita prawda zgadzam się w 100% !! Wyliczyłam datę urodzin mojego rodzeństwa brata zastępcy kierownika w Lidlu jego numerologiczna to 9. Dziewiątki mają szerokie grono przyjaciół. Dziewiątki są ponadto lojalne, można im zaufać i na nich polegać. Uwielbiają zawierać nowe znajomości. Jest też zgryźliwy i uczuciowy.

  12. szeryf pisze:

    WITAJCIE CIEPLUTKIE KOCHANE 9 !, to jeszcze nie wszystko o naszej osobowości,ja ciągle tak się przejmuję innymi, iż ciągle chodzę z pustym portfelem pożyczam ,nie mogę przejść obojętnie koło człowieka proszącego o wsparcie również słowne wszystkim doradzam i jestem życzliwa,pomocna i rozumie ich dolę,najgorsze jest to,że ludzie boją się mnie ponieważ widzę rzeczy,które nikt nie widzi /przeciętny człowiek/,nie wiem czy ta wibracja jest przesłana przez Niebiosa ?,mówią na mnie Anioł tak się zwracają do mnie ludzie i dziwnie się patrzą na mnie kim ja jestem..,jak to możliwe jest,że pani wie co było lub będzie w moim życiu …

    1. mei pisze:

      Mamy bardzo rozwiniętą intuicję. Ja zauważam też słabe punkty ludzi, których często oni sami nie są świadomi (nie są na tym etapie samorozwoju na przykład) i to ich szokuje, a często powoduje też konflikty w moim życiu, bo ludzie raczej nie są przygotowani na wytykanie im tego, co bardzo starają się ukryć przed innymi.

  13. Robert pisze:

    Obawiam się że mam w dużym stopniu podobnie do opisu….

  14. grzes pisze:

    przeczytalem ten tekst i juz wiem ze jestem numerologiczna dziewiatka :) i co z tym fantem zrobic,oto jest pytanie? pozdrawiam Was jeszcze w starym 2017 roku

  15. Stan pisze:

    Jestem 9 (27), zodiakalna ryba i niecierpię swojego numeru. Pomaganie innym, służalczość, oderwanie od rzeczywistości, bujanie w obłokach, duchowość – te wszystkie cechy odstają od rzeczywistości współczesnego świata. Jak sobie radzicie z finansami, z pracą, z materialistyczną-ateistyczną rzeczywistością?

  16. sceptyk pisze:

    27/9 zgłaszam się. Czasem wydaje mi się, że jestem w czepku urodzony – mam talenty i bywa, że znajduje wartościowe rzeczy jak pieniądze na ulicy Jednak brak praktycznego zmysłu w życiu, zamiłowanie do duchowości kosztem życia materialnego, kapryśność, olbrzymia wrażliwość utrudniają życie we współczesnym świecie zdominowanym przez pieniądz. Jak wy 9 sobie radzicie w kapitalistycznym świecie, gdzie liczy się sukces materialny przede wszystkim?

Skomentuj Mila Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *